Menu
Karlstad / śladami grizzly / Värmland

Karlstad zimą i po zmroku

Jest ciemno, zimno i śnieży. Termometr pokazuje -13 stopni, a drobne płatki śniegu bezustannie i uporczywie rozsypują się, podobnie jak toksyczne związki, dookoła i wszędzie. Wręcz idealna pogoda na małą wyprawę. No dobra, przynajmniej tak sobie wmawiam, jednocześnie przekonując się, że może jednak warto. Jest o tyle trudniej, że chcę wybrać się do miasta, którego prawie nie znam. Z drugiej zaś strony zdaję sobie sprawę, że to dość marna, wręcz mizerna wymówka, i bardziej zachęta, niż przeszkoda. Może nie chodzi tu o targnięcie się na stworzenie historii miasta odkrywanego na nowo, poznanie jego rytmu i pokazanie jego dobrych i złych stron rodem z przewodnika turystycznego, a bardziej o ukazanie jego wizerunku, oczami kogoś spoza. Przynajmniej podjęcia takowej próby, nawet gdyby miała to być żałosna namiastka, niekoniecznie skazana na sukces. Przez krótką chwilę, i w sumie tak dla zasady, waham się jak wahadełko w rękach radiestety, który po uporczywych rozmowach z własną podświadomością, właśnie odkrył żyłę wodną. A odkryciu temu, zaraz po ogromnym skupieniu na twarzy, towarzyszy lekki, nieszczerze skromny, uśmiech zwycięstwa. Wychodzę, chyba z podobnym uśmiechem. Głęboki wdech. Mroźne powietrze, przenika płuca, jak promieniowanie radioaktywne, las w Czernobylu, zaraz po wybuchu reaktora i pozostaje tam na dłużej. Śnieg lekko skrzypi pod butami. Przemierzam kolejne przecznice, skrzyżowania i z każdą minutą coraz bardziej zaśniezone ulice i nierozerwalnie połączone z nimi, krawężnikiem, chodniki. Plecak zbyt mocno nie ciąży, choć ma co dźwigać. Zabrałem ze sobą aparat, obiektywy i statyw, bez którego ciężko byłoby mi wkonać zdjęcia z długim czasem naświetlania. A właśnie ta sposobność najbardziej mnie motywuje. Pomimo tego, że nie mam kocich ruchów w DNA całkiem sprawnie i szybko dochodzę do najbardziej znanego i rozpoznawalnego mostu w Karlstad. To Stenbron, zwany również jako Östra bron.

Karlstad
Fragment Stenbron od strony Haga i uchwycone na nim światła przejeżdżającego autobusu miejskiego.

Historia mostu (choć może trochę przydługa, zapewniam, że ciekawa)
Östra bron (w tłumaczeniu: most wschodni), znany również jako Stenbron (most kamienny) lub Store Bro (most duży) to zbudowany z kamieni most w Karlstad, który łączy dzielnice Norrstrand i Haga.
Most składa się z 12 granitowych łuków i przy swojej długości 168 metrów jest najdłuższym kamiennym łukowym mostem w Szwecji.
Most zaczęto budować w 1761 roku, a za budowę odpowiedzialny był 29-letni mistrz budowlany Anders Jacobsson, natomiast nadinspektor Carl Johan Cronstedt odpowiedzialny był za sporządzenie rysunków. Most miał być na tyle solidny, aby wytrzymać wiosenne powodzie. Na budowe mostu przywieziono 4000 metrów sześciennych kamienia z Lamberg, Rudberg i Svinbäckberg. Okres budowy zaplanowano na cztery lata. W 1765 r. ukończono wszystkie kamienne podpory i części sklepienia. Drewniana nadbudowa sprawiła, że ​​most był na tyle użyteczny, że dwa lata później tj. w 1797 roku został już otwarty.
W tym czasie królem kraju był Gustaw IV Adolf, a namiestnikiem prowincji Nils Nilsson Silverskjöld. Całkowitą budowę mostu zakończono dopiero w 1811 roku.
W 1914 i 1915 r. zabetonowano kamienne podpory, a w 1956 r. wzmocniono również górne partie mostu. W 1909 roku most otrzymał oświetlenie elektryczne. Początkowo latarnie były drewniane, a w 1923 roku wymieniono je na nowsze, żelazne.
Po stronie Norrstrand (pólnoicnej) w latach 1800 i 1895 powstały cmentarze zachodni i wschodni.
Zaś z południowego krańca mostu biegła droga i ciągnęła się nad Lagberg między starym gimnazjum, a kościołem katedralnym. Tu znajdowały się głównie garbarnie.
Natomiast z północnego krańca mostu biegły drogi do Filipstad i Kristinehamn oraz do Sztokholmu.
Istnieje legenda, że ​​budowniczy Anders Jacobsson bardzo wątpił w trwałość mostu i wskoczył właśnie ze Stenbron do rzeki Klar i się utopił. Jednak prawda jest zgoła inna. Wiadomo, że zmarł w domu w Segersted w 1804 roku. No cóż często legendy powstają by dodać pikanterii i splendoru.
Po północnej stronie brzegu znajdował się Sundsta Manor.
Tam pod koniec XIX wieku Alfred Dahlgren prowadził fabrykę konserw z łososia i czerpał wodę ze studni. Zarówno konserwy jak i woda były dystrybuowane po całym świecie.

W 2019 roku most został uznany za zabytek budowlany.

Karlstad
Östrabron widoczny od strony Norrstrand
Karlstad
Po lewej za murem cmentarz zachodni (Västra kyrkogården) powstały w XIX wieku.

Śnieg, ani mróż nie odpuszcza. Odpuszcza za to bateria w aparacie. Spokojnie mam drugą. I choć wymiana w takim mrozie i prawie po ciemku nie jest najłatwiejszą czynnością – to udaje się nawet bez jej upuszczenia i późniejszego poszukiwania w śniegu, czego obraz juz miałem wyciągając ją z plecaka najsprawniej jak tylko potrafiłem przy skostniałych z zimna palcach.
Zanim przejdę z powrotem na południową Hagę, fotografuję szczyt wieży Domkyrkan, która wyłania się ponad dachami domów.

Karlstad
Karlstad – Domkyrkan

Poniżej ta sama wieża uchwycona już z drugiej strony:

Karlstad
Karlstad – Domkyrka

Staram się nie tylko widzieć, ale też zobaczyć. Może nie chłonąć na siłę i łapczywie, jak co chwile pod wodą ściskana gąbka, co się przyjrzeć. I choć w głowie mam już rozrysowaną listę miejsc, do których chciałbym dotrzeć i ujrzeć je w nocnej, zimowej odsłonie, jednak jestem w stanie zmienić ten skrojony na miarę własnych potrzeb, jak też możliwości, plan. Zmiana planów, nigdy nie przychodzi mi łatwo, gdyż w tej sferze jestem Sztywny jak Pal Azji, jednak dzisiaj, mógłbym o tej przypadłości zapomnieć. Szczególnie opcja skrócenia wyprawy, ze względu na zimno, staje się być w zasięgu jej rozpatrzenia.

Karlstad
Karlstad – boczne wejście do Tingvallagymnasiet

Przystaje na chwilę, chcąc wybrać dobre miejsce, na wykonanie zdjęcia z długim czasem naświetlania. Rozkładam statywm montuje aparat i czekam na autobus.
I… mam to:

Karlstad
Karlstad – Tingvallagatan

Misja zakończona, zatem mogę wracać.
Poniżej jeszcze kilka ujęć z drogi powrotnej. Ulice w centrum miasta w zimowych i świątecznych klimatach.

Karlstad
Karlstad
Karlstad
Karlstad

I ostatnie ujęcie ze środka Hamngatan w stronę nadjeżdzających samochodów.

Karlstad

No Comments

    Co myślisz?